W weekend Microsoft zorganizował dla internów kolejne specjalne atrakcje.
W sobotę odbył się "Puzzle Day" - Dzień Łamigłówek. Podobnie jak w przypadku cyrku zabawa okazała się lepsza niż się spodziewałem. Na jeden dzień zamieniliśmy się w detektywów z Redmond Yardu poszukujących sławnego złodzieja. Po drodze musieliśmy rozwiązywać zagadki, odwiedzać miejsca zbrodni, dać się porwać, a także kalibrować maszynę do rozpoznawania twarzy (i czapek):
Pewnym problemem okazała się znajomość języka angielskiego, a dokładnie rzecz biorąc specyficznych związków frazeologicznych. Jednym z haseł, które musieliśmy odgadnąć było buffalo wings bawole skrzydełka. Czy ktoś z szanownych czytelników wcześniej o nich słyszał?
W niedzielę wyruszyliśmy na podbój Mount Rainier, ale więcej o tym w następnym poście.
A kto wygrał rywalizację i namierzył złodzieja? PS. Adept krav maga dał się porwać? :)
OdpowiedzUsuńJa chcę powiedzieć, że w tej ankiecie nie ma właściwej odpowiedzi ;-) Oczywiste jest, że chcemy długie i częstoooooo :-DDD
OdpowiedzUsuń@James - nie wiem dokładnie kto wygrał. Kwestię rankingu chciałem pominąć milczeniem, bo nasza drużyna zajęła miejsce około 40 na trochę ponad 50 startujących.
OdpowiedzUsuńA co do porwania to grożono mi plastikowym nożem ze stołówki! Przed takim atakiem nie było obrony na Kravce!
@Iwona - Ta ankieta to w ogóle jakaś lipa, ja na przykład nie mogę zagłosować ;-) Zaraz ją zdejmę, a póki co przyjmę strategię krótkich notek o ostatnich wydarzeniach. Od czasu do czasu może uda mi się jakieś dłuższe przemyślenia wrzucić.
Co tak rzadko i z mała ilością zdjęć. Jak dziennik, to wpis pod każdą datą!
OdpowiedzUsuńCzy Was Błażejów jest dwóch? ;-)
OdpowiedzUsuńIwona: tak ;-) Wygląda na to, że zostawiłem się zalogowanego w domu i moja mama się pode mnie podszywa...
OdpowiedzUsuńhej Blazej, fajnie ze piszesz ;) mam nadzieje, ze Ci sie nie znudzi za szybko :)
OdpowiedzUsuńP.S. buffalo wings podaja w wiekszosci restauracji :-)
czapeczki gustowne, szczególnie zielona :) Tęsknisz? ;)
OdpowiedzUsuńTo ja się tylko pochwalę, że owszem, słyszałem o Buffalo Wings ;)
OdpowiedzUsuńD3X, Karol - jak widzę jestem jedynym człowiekiem, który nie słyszał wcześniej o tych skrzydełkach.
OdpowiedzUsuńJa też słyszałem o skrzydełkach, aczkolwiek nie wiedziałbym czym one się różnią od innych...
OdpowiedzUsuńPonadto, kolejny raz potykam się o kłodę w postaci mojego spaczenia zawodowego : D3X + twoje pytania przedwyjazdowe = pomyślałem sobie, że nabyłeś sobie jeden z aparatów Nikona z najwyższej półki :D