poniedziałek, 12 lipca 2010

Weekendowe atrakcje - cz. 1.

W weekend Microsoft zorganizował dla internów kolejne specjalne atrakcje.

W sobotę odbył się "Puzzle Day" - Dzień Łamigłówek. Podobnie jak w przypadku cyrku zabawa okazała się lepsza niż się spodziewałem. Na jeden dzień zamieniliśmy się w detektywów z Redmond Yardu poszukujących sławnego złodzieja. Po drodze musieliśmy rozwiązywać zagadki, odwiedzać miejsca zbrodni, dać się porwać, a także kalibrować maszynę do rozpoznawania twarzy (i czapek):
Pewnym problemem okazała się znajomość języka angielskiego, a dokładnie rzecz biorąc specyficznych związków frazeologicznych. Jednym z haseł, które musieliśmy odgadnąć było buffalo wings bawole skrzydełka. Czy ktoś z szanownych czytelników wcześniej o nich słyszał?

W niedzielę wyruszyliśmy na podbój Mount Rainier, ale więcej o tym w następnym poście.

11 komentarzy:

  1. A kto wygrał rywalizację i namierzył złodzieja? PS. Adept krav maga dał się porwać? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę powiedzieć, że w tej ankiecie nie ma właściwej odpowiedzi ;-) Oczywiste jest, że chcemy długie i częstoooooo :-DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. @James - nie wiem dokładnie kto wygrał. Kwestię rankingu chciałem pominąć milczeniem, bo nasza drużyna zajęła miejsce około 40 na trochę ponad 50 startujących.
    A co do porwania to grożono mi plastikowym nożem ze stołówki! Przed takim atakiem nie było obrony na Kravce!

    @Iwona - Ta ankieta to w ogóle jakaś lipa, ja na przykład nie mogę zagłosować ;-) Zaraz ją zdejmę, a póki co przyjmę strategię krótkich notek o ostatnich wydarzeniach. Od czasu do czasu może uda mi się jakieś dłuższe przemyślenia wrzucić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tak rzadko i z mała ilością zdjęć. Jak dziennik, to wpis pod każdą datą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Was Błażejów jest dwóch? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Iwona: tak ;-) Wygląda na to, że zostawiłem się zalogowanego w domu i moja mama się pode mnie podszywa...

    OdpowiedzUsuń
  7. hej Blazej, fajnie ze piszesz ;) mam nadzieje, ze Ci sie nie znudzi za szybko :)

    P.S. buffalo wings podaja w wiekszosci restauracji :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. czapeczki gustowne, szczególnie zielona :) Tęsknisz? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja się tylko pochwalę, że owszem, słyszałem o Buffalo Wings ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. D3X, Karol - jak widzę jestem jedynym człowiekiem, który nie słyszał wcześniej o tych skrzydełkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też słyszałem o skrzydełkach, aczkolwiek nie wiedziałbym czym one się różnią od innych...

    Ponadto, kolejny raz potykam się o kłodę w postaci mojego spaczenia zawodowego : D3X + twoje pytania przedwyjazdowe = pomyślałem sobie, że nabyłeś sobie jeden z aparatów Nikona z najwyższej półki :D

    OdpowiedzUsuń