Tacoma jest znana między innymi z Muzeum Szkła. W środku można znaleźć oczywiście wystawy różnych artystów, ale turystów przyciąga głównie ta część budynku:
We wnętrzu znajduje się pracownia dmuchania szkła. Z widowni przypominającej kinową można przyglądać się pracy grupy ludzi pod kierownictwem zaproszonego artysty. Nieznośnie gorącą atmosferę (powodowaną obecnością pieców przetapiających szkło w temperaturze ponad tysiąca stopni Celsiusza) "podgrzewa" jeszcze osoba komentująca na bieżąco co się dzieje, odpowiadająca na pytania i ogólnie uaktywniająca publiczność. Jej obecność jest niezbędna, gdyż wydmuchanie jednego talerza zajmuje mniej więcej pół godziny i chyba nie wiele osób dotrwałoby do końca ;-)
Od czasu do czasu Muzeum organizuje także zajęcia z projektowania dla dzieci. Polegają one na tym, że zebrane szkodniki rysują sobie obrazki, a najciekawsze z nich są zamieniane na ich oczach w figury z kolorowego szkła. Wystawa takich prac wygląda naprawdę ciekawie, niektóre z nich możecie zobaczyć na stronie Muzeum (flaszowy pokaz slajdów). Niestety w poprzednią sobotę nie było takich zajęć, a co gorsza i tak mam już więcej niż 12 lat...
Przestrzeń na około Muzeum też jest ładnie zagospodarowana:
Ogród
Samson
Do pozostałej części miasta prowadzi tytułowy Szklany Most.
Jak widać nazwa jest na wyrost - nie jest on zbudowany ze szkła. Gorzki smak tego perfidnego chwytu marketingowego osładzają jednak ozdoby, jak choćby to dno morskie na sklepieniu: